Nie milkną echa sobotnich wydarzeń, które rozegrały się w Łęczycy. Przypomnijmy, u zbiegu ulic Henryka Sienkiewicza i Jana Kilińskiego mężczyzna strzelał z broni myśliwskiej i nie reagował na wezwania policji do zaprzestania ostrzału. Finałem akcji było odnalezienie ciała 45-latka w mieszkaniu.
Do zdarzenia doszło w sobotę (13 lipca) przed godziną 20:00. Wcześniej podkom. Adam Dembiński z zespołu prasowego KWP w Łodzi informował, że zgłoszenie w tej sprawie miało miejsce już o godzinie 15:40, jednak po weryfikacji tych informacji wśród mundurowych na stronach Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi poinformowano, że zgłoszenie miało wpłynąć cztery godziny później.
- Dyżurny łęczyckiej komendy policji otrzymał zgłoszenie, że na terenie miasta z jednego z budynków mieszkalnych słychać strzały. Natychmiast na miejsce zostali skierowani mundurowi, którzy potwierdzili ten fakt. Ustalili również, iż w wyniku tego zdarzenia nikt nie ucierpiał. W związku z powyższym dla bezpieczeństwa osób postronnych zamknięto odcinek drogi krajowej 91 w rejonie będącego w zainteresowaniu budynku - czytamy w komunikacie policji.