Łowiccy policjanci czujni także po służbie. Zatrzymali dwóch złodziei

kpp-radomsko

Policjantem jest się zawsze, udowodnili to dwaj łowiccy funkcjonariusze. Zareagowali, widząc, że prawo jest łamane i w czasie wolnym od służby zatrzymali złodziei sklepowych.

8 stycznia 2024 roku po godzinie 9:00 kom. Krzysztof Romanowski, na co dzień dyżurny łowickiej policji, po zakończonej służbie udał się na zakupy do centrum handlowego w Łowiczu. Na parkingu zwrócił uwagę na mężczyznę, który wysiadł z pojazdu i wszedł do drogerii. Po chwili wyszedł ze sklepu, a pod kurtką odznaczały się schowane kartonowe opakowania. Mężczyzna skierował się w stronę auta. Ponieważ policjantowi to zachowanie wydawało się podejrzane, niezwłocznie zareagował, poinformował mężczyznę, że jest funkcjonariuszem i powrócił z nim do sklepu. Przekazał personelowi informację o kradzieży. 

Okazało się, że łupem złodzieja padły perfumy. Ekspedientki wezwały policję. Funkcjonariusz pozostał na miejscu do przybycia patrolu. 

- Mundurowi z prewencji za popełnione wykroczenie ukarali 24-latka z powiatu łowickiego mandatem karnym w wysokości 500 złotych, a skradziony towar o wartości ponad 500 złotych powrócił na sklepowe półki - mówi nadkom. Urszula Szymczak.

Z kolei 9 stycznia 2024 roku, po godzinie 21:00 dzielnicowy st. sierż. Mateusz Dzik, w czasie wolnym od służby, będąc na terenie jednego z łowickich marketów zauważył pracowników ochrony próbujących zatrzymać wyrywającego się mężczyznę, który ukrywał pod kurtką towar. Podbiegł aby udzielić pomocy. 

- Przedstawił się, że jest policjantem. Mężczyzna na chwilę uspokoił się, po czym stał się wulgarny i agresywny, próbując wydostać się ze sklepu. Funkcjonariusz uniemożliwił ucieczkę mężczyźnie, szybko obezwładnił go i powiadomił dyżurnego, oczekując na przyjazd patrolu - dodaje nadkom. Urszula Szymczak. - 34-letni łowiczanin, który chował pod kurtką artykuły chemiczne został ukarany za wykroczenie mandatem karnym w wysokości 500 złotych.