Sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla matki sześcioletniego chłopca i jej partnera. Prokuratura zarzuca im wyjątkowo brutalne czyny, które miały doprowadzić do śmierci dziecka. Maksymilian zmarł w mieszkaniu przy pl. Wolności w Zduńskiej Woli.
Sąd zdecydował o areszcieW piątek 9 maja Sąd Rejonowy w Zduńskiej Woli podjął decyzję o tymczasowym areszcie dla 31-letniej matki chłopca i jej 28-letniego partnera. Zastosowano środek zapobiegawczy od chwili zatrzymania. Decyzja zapadła po analizie materiału dowodowego, który – zdaniem sądu – wskazuje na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa przez oboje podejrzanych. Ich pozostanie na wolności mogłoby utrudniać dalszy przebieg śledztwa.
Poważne zarzuty wobec obojga zatrzymanych28-letni partner kobiety usłyszał zarzut zabójstwa w warunkach wielokrotnej recydywy. Mężczyzna był wcześniej karany, między innymi za przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu. Po zatrzymaniu nie przyznał się do winy i złożył własną wersję wydarzeń, która ma być teraz dokładnie weryfikowana przez śledczych.
Jak powiedziała na antenie TVN24 prokurator Jolanta Szkilnik. Matce chłopca postawiono zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem oraz nieudzielenia pomocy dziecku. Prokuratura, po analizie materiałów oraz przeprowadzeniu eksperymentu procesowego, nie zarzuciła jej współudziału w samym zabójstwie. Uznano jednak, że jej bierność wobec cierpienia syna oraz brak reakcji na przemoc wyczerpują znamiona poważnych przestępstw.
Śmierć dziecka wstrząsnęła miastemDo tragedii doszło w środę 7 maja w jednym z mieszkań w kamienicy przy placu Wolności w Zduńskiej Woli. To matka chłopca wezwała rano służby, informując, że jej sześcioletni syn nie oddycha. Na miejsce przybyli policjanci oraz ratownicy medyczni, jednak dziecka nie udało się uratować.
W mieszkaniu przez kilka godzin pracowali technik kryminalistyki, policjanci i biegły z zakresu medycyny sądowej. Zabezpieczono ślady i rozpoczęto przesłuchania świadków. Zatrzymano 31-letnią matkę oraz jej 28-letniego partnera. Oboje byli trzeźwi. Według wstępnych ustaleń, chłopiec zmarł w wyniku przemocy. Na jego ciele ujawniono obrażenia zewnętrzne w górnej części ciała oraz urazy wewnętrzne. Pełne wyniki sekcji zwłok będą znane za kilka tygodni.
Śledczy badają także, czy w rodzinie dochodziło wcześniej do przemocy. Jak na razie wiadomo, że nie prowadzono procedury niebieskiej karty. Od podejrzanych pobrano próbki do badań toksykologicznych.
Przypomnijmy:W środę, 7 maja, w jednym z mieszkań w kamienicy przy pl. Wolności w Zduńskiej Woli znaleziono ciało 6-letniego chłopca. Jego matka rano zawiadomiła służby, twierdząc, że dziecko nie oddycha. Na miejscu szybko pojawili się funkcjonariusze i biegły sądowy. Mimo natychmiastowej interwencji, dziecka nie udało się uratować. W związku ze sprawą zatrzymano matkę chłopca i jej partnera. Kilka dni później usłyszeli zarzuty: kobieta – znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i nieudzielenia pomocy, mężczyzna – zabójstwa w warunkach multirecydywy. 9 maja sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu obojga. Śledztwo trwa.