Łowiccy Dzielnicowi zatrzymali 35-latka, podejrzanego o wywołanie fałszywego alarmu bombowego. Mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy i poinformował, że w łowickiej komendzie podłożony jest ładunek wybuchowy.
We wtorek, 7 maja funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o podłożeniu ładunku wybuchowego na terenie Komendy Powiatowej Policji w Łowiczu. Nieznana wówczas osoba zadzwoniła na numer alarmowy 112 i przekazała, że na terenie komendy znajduje się bomba i za godzinę wszyscy "wylecą w powietrze". Po dokładnym sprawdzeniu pomieszczeń oraz pobliskiego terenu przez policjantów z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego okazało się, że alarm był fałszywy.
- Funkcjonariusze łowickiej komendy szybko ustalili dane właściciela telefonu i niespełna kilkanaście minut później sprawca fałszywego alarmu był już w rękach Policji. Sprawcą okazał się 35 letni mieszkaniec naszego powiatu, który był dobrze znany łowickim funkcjonariuszom - mówi asp. Tomasz Piechowski. - 35-latek w chwili zatrzymania miał 2,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna usłyszał już zarzut, złożył wyjaśnienia i przyznał się do winy. Za to przestępstwo grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Policjanci przypominają i przestrzegają autorów takich „żartów" przed konsekwencjami, jakie grożą za takie czyny. Za celowe i fałszywe zawiadomienie o zagrożeniu można trafić za kratki na 8 lat. Oprócz odpowiedzialności karnej, trzeba liczyć się również z pociągnięciem do odpowiedzialności finansowej w kwocie nie mniejszej niż 10000 zł.